Marcin wciąż na antybiotyku, zapalenie oskrzeli przyplątało się i nie bardzo chce odejść, no ale ogólnie nasz synek w świetnej formie, bez oznak choroby. Pierwszym śniegiem niezwykle ucieszony, ale niestety ogląda go przez okno.
Oczywiście list do Mikołaja już napisany, no i jak się okazało rano Mikołaj zabrał ten list ;)
Jednak najczulsze i najwspanialsze są nasze pożegnania, z braćmi przed wyjściem do szkoły, ze mną tuż przed odjazdem do pracy i zresztą z każdym kto nas odwiedza. Musi pod drzwiami wypowiedzieć całą litanię:), a więc całusków sto dwa, z Bogiem, zostańcie z Bogiem, Boże Cię prowadź, fajnie z Tobą było, pa pa, kocham Cię, do zobaczenia :) Przy takim pożegnaniu dzień musi być dobry, czego i Wam życzę.
Pamiętajcie w modlitwach o naszych chorych dzieciaczkach, mocno zaciskajcie kciuki za Klaudię...
pozdrawiam mama
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Będzie nam miło jak zostawisz po sobie ślad